student poszedł zdawać ustny egzamin. Zdaje, zdaje, męczy się męczy, ale coś mu nie wychodzi. Profesor coraz bardziej wnerwiony widzi, że student niekumaty i chce go oblać. Ale student nie daje za wygraną i prosi o drugą szansę. Na co profesor odpowiada:- No dobra. Jeśli odpowie pan na jedno moje pytanie, to zaliczę panu egzamin. Proszę mi powiedzieć: Kto to jest STUDENT? Po czym student z <cheese>em na twarzy odpowiada: No więc STUDENT to młoda osoba, która dąży do zdobycia wiedzy itp.itd. Na co profesor tak patrzy i mówi: - Otóż nie. STUDENT to takie małe gówno co pływa po wielkim szambie i z trudnością próbuje dopłynąć do wyspy zwanej MAGISTER. Student wkurzony nie wie co powiedzieć. Profesor chce wpisać mu pałę, na co student się odzywa: - to niech mipan profesor powie : - kto to jest PROFESOR? Profesor <cheese>nął się i zaczął mówić, że to starsza osoba bardzo inteligentna itd. itp. Student popatrzył i powiedział: - Otóż nie. PROFESOR to było kiedyś takie małe gówno pływające po wielkim szambie, które z trudem dopłynęło do wyspy MAGISTER, posiedziało tam trochę, znudziło mu się, następnie z trudem dopłynęło do wyspy zwanej PROFESOR i teraz siedzi tam i robi wielkie fale, żeby te inne gówna nie dopłynęły do swoich wysp! Prześlij ten kawał wszystkim studentom a zdasz wszystkie egzaminy.
|
Po czym poznac, ze nie jestes już studentem?
Teraz o 6 rano wstajesz, a nie kładziesz się spac. W lodowce trzymasz wiecej jedzenia niz picia. Nie zglaszasz sie juz do testow nowych lekow na ochotnika. Znasz kazdego ze spiacych w twoim domu. Nie dostajesz juz listow z pogrozkami z banku. Nosisz ze soba parasol. Siedmiodniowe popijawy sie juz nie zdarzaja. Nie chodzisz do supermarketu ze wszystkimi przyjaciolmi. W domu działa ogrzewanie. Twoi przyjaciele zawieraja zwi±zki malzenskie i rozwodza sie,zamiast sie po prostu spotykac i rozstawac. Zamiast 130 dni wakacji masz ich 26. Dzinsy i pulower nie sa już eleganckim strojem. Dzwonisz na policje, bo te cholerne dzieciaki z mieszkania obok nie chca sciszyc muzyki. Wstajesz rano z lozka nawet, jesli pada. Nie masz pojecia, o ktorej zamykaja najblizsza budke z hamburgerami. Nie odkładasz niedojedzonej pizzy do lodowki na pozniej. Nie spedzasz polowy dnia na strategicznym planowaniu trasy wieczornej eskapady po knajpach. Nienawidzisz "cholernych studentow-pasozytów". Nie potrafisz juz przekonac mieszkajacych z Toba do "picia az do rana". Zawsze wiesz, gdzie jestes, gdy się budzisz. Nie zdarzaja Ci się juz drzemki od południa do 18. Ogien w kuchni nie jest juz powodem do dobrej zabawy. Do apteki chodzisz po Panadol i cos na wrzody, a nie po prezerwatywy i testy ciazowe. Sniadania jesz w porze sniadania. Lista zakupow jest dluzsza niż zupka z kubka i szesciopak piwa. Zamiast mowić "Juz nigdy tyle nie wypije" mowisz "Nie potrafie juz pic tyle, co kiedys". Ponad 90% Twojego czasu spedzonego przed komputerem to zwykła praca. Nie eksperymentujesz juz z zakazanymi substancjami. Juz nie pijesz w domu przed wyjsciem do knajpy, zeby tam zaoszczedzic!Przeslij te wiadomosc wszystkim, ktorych lubisz. Moze ich to skloni do refleksji i nie zdziadzieja do konca
|
Wychodzi wkurwiony student z wydziału Humanistycznego spotyka go kolega. -a co ty taki wkurwiony? -KURWA!!! francuski niezaliczony, informa niezaliczona, stosunki kurturarne niedługo z ekonomii rzeź i na dodatek ten ch.j z Nauki po miesiącu trzymania kolokwium mówi, że niezaliczyłem....KURWA na to drugi... -niepi....l chodź na piwo
|